Cześć! Witam Cię na moim blogu o marketingu B2B.
Uwierz mi, że pisząc to zdanie, niezwykle się cieszę. Oznacza to, że mój plan założenia bloga w końcu się ziścił. Choć nie było to dla mnie takie proste, jak mogłoby się wydawać 🙂
Ale zacznijmy od początku.
Ściągnąłem Cię tutaj, na bloga o marketingu B2B, choć ten wpis wcale o nim nie będzie. Znaczy, trochę będzie. Ale nie w kontekście nauki, ciekawostek z rynku czy tym podobnych. Na to przyjdzie jeszcze czas.
Chciałbym przez ten wpis się z Tobą poznać. Opowiedzieć słowo o sobie, ale też dowiedzieć się czegoś o Tobie. Tak, aby łączyła nas już jakaś relacja – zaczynajmy! 🙂
Spis treści:
Więc cóż, cześć! Mam na imię Kamil 🙂
Założyłem tego bloga dosłownie kilka dni temu, choć można by powiedzieć, że powstał on z chwilą, w której czytasz ten wpis. W końcu nikogo wcześniej tu nie było.
Jestem Marketing Managerem w GetSales. W firmie zajmującej się generowaniem leadów dla firm B2B. Zanim jednak dotarłem do tego miejsca, moje plany były zupełnie inne.
W zasadzie odkąd pamiętam, chciałem iść na psychologię. Tak się jednak życie potoczyło, że na jedno miejsce było ponad 10 osób, a moje wyniki z matury nie wyróżniały się specjalnie na tle innych. Po prostu się nie dostałem 🙂
Z tego też powodu podjąłem decyzję, że zrobię sobie przerwę w edukacji, pójdę do pracy, poprawię maturę i spróbuję jeszcze raz.
Podczas tej przerwy wydarzyło się wiele. Steve Jobs by powiedział, że to był mój okres stawiania kropek. Pracowałem na magazynach, plotłem bukiety, pracowałem na barze, aż w końcu…
Zacząłem pracę w banku, jako konsultant-handlowiec.
Praca pozornie prosta. Pomóż osobie dzwoniącej, a potem spróbuj sprzedać to, co podpowiada Ci system. Tylko tyle i aż tyle. Dla mnie był to jednak pewnego rodzaju kamień milowy.
To właśnie tutaj na licznych szkoleniach, warsztatach i w codziennej pracy zobaczyłem, jak bardzo sprzedaż, łączy się z psychologią, która zawsze mnie pasjonowała. Zaciekawiło mnie to i zacząłem czytać o tym więcej.
Czytając od książki do książki, coraz częściej zacząłem trafiać na pojęcie marketingu. I to było to.
Od tego czasu zacząłem pochłaniać gigantyczną ilość różnego rodzaju artykułów, bezpłatnych eBooków i tym podobnych treści na temat marketingu. Pojawił się jednak zasadniczy problem. Niczego mnie to nie nauczyło.
Trafiałem wtedy praktycznie na same wątpliwej jakości artykuły pisane pod SEO i na eBooki mające na celu tylko generowanie leadów. Poczułem, że to nie ta droga.
Poprawiłem w międzyczasie wyniki z matury, sprawdziłem ofertę kierunków na uczelni i zdecydowałem, że pójdę na Marketing.
Można powiedzieć, że to kolejny kamień milowy, bo tam dostałem się do koła naukowego MarkeTEAM (pozdrawiam! 🙂), a między innymi dzięki temu dostałem swoją pierwszą pracę w agencji marketingowej.
Tam przeszedłem swoją drogę od juniora, przez specjalistę do managera, aż w końcu przyszedł czas na zmiany i trafiłem do GetSales, gdzie pracuję aktualnie.
A kim jestem prywatnie?
Z tych wszystkich rzeczy, trzeba jednak przyznać, że właśnie ten ostatni punkt, to moja codzienność. Marketing, biznes i rozwój osobisty.
Biznesem, o czym jeszcze nie mówiłem, interesuje się na niewiele mniejszym poziomie, co marketingiem. Mam też to szczęście, że w GetSales poza marketingiem zajmuje się budową obszaru nowych usług marketingowych (dzięki Paweł!).
Wcześniej biznesu uczyłem się, zarówno czytając, jak i szkoląc się od Mirka Burnejko. Przerabiałem szkolenia z Akademia.pl, a teraz dodatkowo jestem w społeczności przedsiębiorców Firestarters.
Wszystko to było jednak wciąż tylko teorią, a to dla mnie za mało.
I między innymi dlatego postanowiłem zbudować tego bloga. Nie tylko po to, aby spełniać pewną misję (o której opowiem Ci zaraz), ale także po to, aby stworzyć coś swojego.
Jednak właśnie. Jakie są główne powody, dla których powstał ten blog?
Przede wszystkim postanowiłem, że chcę pomóc wszystkim osobom, chcącym zacząć robić marketing B2B w sposób przemyślany, zorganizowany i skuteczny. Taki, który spełnia cele biznesowe.
Stąd też nazwa jak się domyślasz 🙂
Pomysł przyszedł na to w zasadzie naturalnie. Kiedyś sam chciałem się uczyć marketingu B2B, ale nie mogłem znaleźć niemalże żadnych materiałów w języku polskim. Cały czas jest ich bardzo niewiele.
Co więcej, w Polsce jest stosunkowo mała świadomość, jak marketing B2B powinien wyglądać, a dodatkowo często wielu specjalistów robi go w ten sam sposób, co marketing B2C.
Nic zresztą dziwnego. Wchodząc na jakikolwiek portal dotyczący marketingu, większość informacji, porad, artykułów czy materiałów dotyczy właśnie marketingu B2C, który określany jest ogólnie jako “marketing”.
Szkopuł tkwi w tym, że wiele teorii, technik, strategii marketingu B2C, nie odnajdzie się w świecie marketingu B2B, bo znacznie różni się on swoją specyfiką.
Właśnie dlatego, chcę tym blogiem stworzyć źródło wiedzy i informacji, które będzie poruszać głównie temat marketingu B2B.
Chcę poprzez ten blog rozwijać dziedzinę marketingu B2B w Polsce.
Dlaczego? Mówiąc szczerze, liczę, że w tym przypadku karma do mnie wróci 🙂
Liczę, że poprzez promocję marketingu B2B, przedsiębiorstwa zauważą, że oczywiście – istnieją pewne ogólne prawa marketingowe – ale powinni oni przede wszystkim poświęcić swoją uwagę marketingowi B2B.
Dlaczego mi na tym zależy? Sądzę, że spowoduje to wzrost znaczenia tej dziedziny na rynku. Wtedy firmy będą skłonniejsze zwiększyć budżety na takie działania, specjaliści będą coraz bardziej potrzebni, materiałów na ten temat będzie coraz więcej i ogólnie, nam marketerom B2B, będzie się żyło lepiej i łatwiej 🙂
Górnolotna wizja, prawda? Pewnie tak, ale nie liczę, że osiągnę to wszystko sam!
Właśnie dlatego chcę na tym blogu między innymi pokazywać przykłady skutecznych działań marketingu B2B różnych firm, a także promować specjalistów marketingu B2B, nie tylko tych, których pewnie już znasz, ale też takich, którzy jeszcze nie są znani.
Chcę w ten sposób zbudować społeczność ludzi dopiero zaczynających, interesujących się, ale także działających już w marketingu B2B, a także promować inne akcje, które przyczyniają się do wzmocnienia tej części rynku.
No dobra, ale będąc precyzyjnym…
Przede wszystkim wyróżniam tutaj dwie cechy, które charakteryzują osoby, do których kierowane są te treści.
To jest tak naprawdę najważniejszy wyróżnik. Jeśli zajmujesz się marketingiem B2B, interesujesz się nim lub dopiero chcesz wejść w ten świat, to tego bloga tworzę właśnie z myślą o Tobie.
Prawdopodobnie, tak jak większość osób z branży, czujesz, że marketing to duży chaos, tysiące zadań na minutę z absolutnie różnych dziedzin i wrzutki z każdej ze stron na bieżąco. W tym właśnie chcę Ci pomóc.
Nie zrozum mnie jednak źle. Nie chcę powiedzieć, że mnie to w ogóle nie dotyczy i jestem szamanem, który jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki Ci pomoże. Niestety nie. Chcę Ci jednak pomóc odnaleźć Twoją drogę do skutecznego i poukładanego marketingu.
Mam jednak jedną, ważną uwagę. Jeśli czujesz jednak, że marketing B2B nie ma przed Tobą tajemnic, a dodatkowo wszystko u Ciebie działa jak w szwajcarskim zegarku to musimy pomówić o drugim wyróżniku.
To jest właśnie drugi wyróżnik. Poziom treści, które będę tutaj zamieszczać, będzie dopasowany do osób średniozaawansowanych i początkujących.
Wynika to głównie z faktu, że wiem, jak trudno jest znaleźć tego typu treści w polskim internecie. Materiały często są produkowane dla osób zaawansowanych, które mają całe działy marketingu, a nie dla tych, którzy dopiero rozwijają marketing w swojej firmie.
Wiem o tym, bo sam miałem tego typu problem, kiedy chciałem nauczyć się podstaw.
Oczywiście nie twierdzę, że takich treści nie ma. Mamy w Polsce specjalistów, którzy też się tym zajmują. Przykładami mogą być, chociażby Łukasz Kosuniak czy Szymon Negacz.
Problemem jest jednak to, że treści wciąż jest mało. Szczególnie kiedy porównamy ich ilość do ilości materiałów na temat marketingu B2C.
No dobra, wiesz już w takim razie, do kogo jest ten blog. Warto teraz wspomnieć najważniejsze, czyli…
Przejdźmy wreszcie do konkretów. O czym ja tu będę do Ciebie pisał?
O marketingu B2B, wow 🙂
Choć nie obiecuję, że tylko!
Może się zdarzyć, że od czasu do czasu, żeby Cię nie zanudzić, pojawi się tu jakiś tekst o sprzedaży B2B, o biznesie, czy nawet o wspomnianej muzyce, winie albo rozwoju osobistym. Nie wiem. W końcu to mój blog więc będzie bardzo osobisty 🙂
Nie odchodźmy jednak od tematu aż tak daleko. Przede wszystkim będzie tu marketing B2B.
Znajdziesz tu dużo tematów związanych ze strategią marketingową, procesami czy budowaniem działu. To są moje najmocniejsze strony. Nie chcę jednak ograniczać się tylko do tego.
Będą tutaj także wszystkie inne tematy dookoła marketingu B2B, takie jak: SEO, media społecznościowe, systemy reklamowe, content marketing i wiele więcej. W zależności od tego, co będziesz chciał lub chciała tutaj zobaczyć.
Możesz teraz się zastanawiać. Kamil, ale czy Ty się na tym wszystkim znasz?
I tak, i nie.
Skłamałbym, gdybym powiedział, że jestem specjalistą w każdej dziedzinie. Mam w tym na pewno doświadczenie, ale moją najmocniejszą stroną, jest strategia.
I tak właśnie płynnie dochodzimy do omówienia tego, w jakiej formie będzie prowadzony ten blog.
Tak jak napisałem w poprzednim akapicie, chcę, aby ten blog dawał Ci mega wartość, pomagał Ci w codziennej pracy i pokazywał, jak układać poszczególne działy, tak aby były one dla Ciebie maksymalnie skuteczne.
Z tego właśnie powodu, chciałbym współtworzyć tego bloga z innymi osobami, które są jednymi z najlepszych specjalistów w swojej dziedzinie.
A w jakiej formie znajdziesz te treści? To się jeszcze okaże, ale myślę o kilku głównych formatach:
Sądzę, że przez te właśnie formaty będziemy mogli spełniać każdy z wymienionych przeze mnie wcześniej celów.
To w skrócie mój nadrzędny cel. A co dalej?
Dalej w zasadzie najważniejsza część tego wpisu.
Na zakończenie chciałbym Cię poprosić o dwie rzeczy.
I to na dzisiaj już tyle. Kolejny wpis niedługo. Na pewno już bardziej merytoryczny i na temat.
Dzięki za dotarcie aż tutaj i do usłyszenia niebawem! 🙂
Kamil